poniedziałek, 14 maja 2012

Rozdział 12.

Nastał nowy dzień. Susi specjalnie wstała wcześnie żeby spotkać się z Zaynem. Tak dokładniej umówili się o 10 ale prawie żaden z chłopaków nie był w stanie wstać o tej godzinie więc nie mieli się czym martwić.Ubrała się i zeszła po cichutku do kuchni. Zastała w niej Zayna tak jak się tego spodziewała.
-Cześć kochanie - powiedziała dając mu buziaka w usta
- Witaj- odpowiedział uśmiechnął się i powrócił do tamtej czynności.
Całowali się tak chyba z 10 minut byli w trakcie gdy usłyszeli hałasy.
-Przepraszam nie przeszkadzajcie sobie- Powiedział. A dokładniej był to Louis  który po tych słowach wybiegł wściekły z kuchni. Odskoczyli od siebie jak poparzeni.
-Zayn co teraz?- Spytała przestraszona Susi
-Nie wiem. - odpowiedział- Trzeba było powiedzieć im od razu.
Susi złapała się za głowe.
- Pójdę za nim Zayn ty tu zostań. - powiedziała. Gdy wybiegł usłyszała jak trzaskał drzwiami wejściowymi więc wiedziała  że ma szukać go na dworze. Wyszła i szła ulicami Londynu rozglądając się we wszystkie strony świata. Chodziła tak chyba z 5 godzin. Nie miała komórki ani pieniędzy więc była bardzo głodna i zmęczona. Spojrzała na zegarek. Była 15. Chciała już się wracać ale przypomniała sobie o jednym miejscu i to w sumie ostatnim jakim znała. Bez zastanowienia ruszyła w stronę tego miejsca. Szła przez ciemny las. Nagle doszła do upragnionego miejsca. Mały strumyczek płynął po środku polany. Kwiaty rosły w okół niego DO okoła tej polany znajdował się las. Słońce biło tu bardzo mocno. Wiewiórki zagryzały cichutko orzechy, ptaszki rozkosznie śpiewały a rybki pluskały w wodzie. Nie pomyliła się. Był tam. Siedział pośrodku polany na kamieniu patrząc się pusto w przestrzeń.
-Louis...- Odezwała się. Sama do końca nie wiedziała co chce mu powiedzieć.
-Po co tu przyszłaś ?- spytał oschle nie odrywając oczu.
-Przyszłam do ciebie.- Usiadła na przeciwko niego żeby mógł jej spojrzeć w oczy ale ten szybko odwrócił wzrok w inną stronę.- Przepraszam cię, przepraszam że ci nie powiedzieliśmy.
- Dość ci się przypomniało o nas.- w końcu się przełamał i popatrzył mi w oczy. - Susi, zrozum nie mam ci tego za złe. Każdy ma prawo do miłości, ty i Zayn również. Ale my w zespole jesteśmy rodziną. Mówimy sobie o wszystkim i to mnie właśnie najbardziej boli.
- Przepraszam... Zrozumiem to jeśli mi nie wybaczysz. Ale wiedz że ja na prawdę żałuję że nic nie powiedzieliśmy. - Wstała i z opuszczoną głową zaczęła iść w stronę z której przyszła.
- Susi...- Odwróciła szybko głowę i spojrzała na niego a on wstał- Dobrze wiesz że nie potrafię się na ciebie gniewać.- Powiedział Louis A Susi szybko zaczęła biec w jego stronę. Chwycił ją i mocno, mocno przytulił.
- Chodźmy już. - Powiedziała chwyciła go za rękę i odeszli akurat w zachodzie słońca.

**TYMCZASEM W DOMU CHŁOPAKÓW**
 - Czy wiesz może gdzie są Louis i Susi ? - Spytał Liam.
- Nie wiem, nie mam pojęcia. Próbuje się dodzwonić do któregoś z nich ale nie odbierają.- Odpowiedział Zayn chodząc w kółko i  trzymając w ręku telefon- nie ma ich już od 5 godzin.
- Tak wiemy. - Powiedziała Ana- I tylko ty wiesz co zaszło tu dzisiaj rano a nie chcesz nam powiedzieć !TO by nam dużo pomogło. A już dawno mieliśmy być u Nialla!
- No dobra ! już mówie. - usiadł-  Chodzi o to że ja chodze z Susi i rano gdy się całowaliśmy on wszedł do kuchni i się wściekł a Susi poszła za nim i tyle wiem !- Powiedział na jednym wdechu a wszyscy miny typu " O.o "
- Jak to chodzisz z Susi ?- Odezwał się Harry po 5 minutowej ciszy.- i czemu dowiadujemy się o tym dopiero teraz ?
- Mieliśmy wam powiedzieć jeszcze dzisiaj ale sami widzicie jak wyszło.- Nagle drzwi się otworzyły i do salonu gdzie wszyscy siedzieli weszli Louis i Susi którzy się śmiali. Wszyscy popatrzyli na nich jak na wariatów. Ale po chwili rzucili się na nich w ramach uścisku. O mało co się nie przewrócili.
- Gdzie byliście ?!- Krzykneli prawie wszyscy na raz.
- Czy to ważne? Jedźmy już może do Nialla bo się niecierpliwi.
I bez żadnych pytań pojechali. U nialla siedzieli do 22. Opowiedzieli mu wszystko a on zrobił minę  taką jak wszyscy gdy się dowiedzieli że Zayn i Susi są razem oczywiscie reszta się śmiała z tej miny. Zakochana para nie musiała już oszczędzać sobie uczuć. Gdy wrócili wszyscy poszli spać.


*****
Hello ! ♥ nareszcie napisałam go ! ;D Ten rozdział jest specjalnie dla Dracy♥ która jako jedyna mnie wspierała ;*** Jednak co do propozycji to dalej aktualna ;)
Pozdrawiam i następny będzie jak będą 3 komentarze ;)

2 komentarze:

  1. Dziękuję Ci.! ;* Co do rozdziału to genialny jak zwykle. ;D A co do propozycji to mam pomysł na dalsze rozdziały jak chcesz się dowiedzieć to pisz na tt @1Sara_Malik. Napisałabym w komentarzu, ale się powstrzymam. ;p

    A jeżeli chodzi o wspieranie to nie ma za co. ;p Bo uważam, że piszesz świetnie i nie możesz przerwać. Czekam na następny.!

    Buziaki Dracy. ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pisz dalej,nie przerywaj.
    Ciekawe co z tamtą osobą,która im groziła.Napisz więcej o niej.
    A w sprawie pisania to ja się zgłaszam,nie ma nic do roboty to mogę pomóc w prowadzeniu bloga.Pisz na e-meil wera0609@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń