Hej. Chciałam poinformować że to już oficjalny koniec tego bloga. Jest dużo wyświetleń i wyników w ankiecie ale co z tego jak tylko 2 osoby są chętne do pisania komentarzy ;( no nic. Założyliśmy nowego http://susversonczylionedirection.blogspot.com/ mam nadzieję że tam będzie trochę więcej czytelników i zapraszam tez na tell-me-a-lie-o-d.blogspot.com ;) Będzie mi go trochę brak bo nie myślałam zaczynając tego bloga że ktokolwiek będzie go czytał ;) był to mój pierwszy blog ;( Naprawdę będzie mi go brak ale ta decyzja była podjęta przez was ;( Dziękuję za to wszystko i ofizjalnie żegnam. Kto wie, może kiedyś na niego powrócę.
Buziaki- Zuzanna... xx
niedziela, 27 maja 2012
niedziela, 20 maja 2012
Rozdział 13
Oczami Louisa
Może jestem dziwny,albo nie logicznie myślę.Wiem jedno Susi i Zayn nie powinni być parą.Przecież ta dziewczyna niedługo nas opuści,a on jej tylko złamię serce.Muszę to zakończyć.Kurde,ale jestem głupi.Przecież oni się kochają...ale,ja też...Z zamyśleń wyrwał mnie płacz.Szybko się zerwałem.Na schodach ujrzałem płaczącą Susi,w ręku trzymała jakąś gazetę.Usiadłem koło niej.Na okładce magazynu zobaczył zdjęcie Zayna z jakąś laską.Co mam jej powiedzieć?Jak postąpić?Może to tylko dziewczyna,i nic ją nie łączy z Malikiem,może tak jej powiem.Ale to jest okazja.Chwilę się zastanowiłem.
-Susi,przykro mi.
Dziewczyna się do mnie przytuliła.Było mi ,źle że tak postąpiłem ale dla miłości trzeba cierpieć.Nawet nie usłyszeliśmy kiedy koło nas znalazł się Malik.
-Sus ,co się stało?-zapytał
-Dobrze wiesz-odpowiedziała
-Ale..
-Żadne ale,nie chcę cie słuchać cały czas mnie okłamujesz
-Nie wiem o co ci chodzi.
-Dobrze wiesz,ni chcę cię widzieć.
Chłopak wybiegł z hukiem.Dziewczyna znowu zaczęła płakać.Wziełęm sprawy w swoje ręce.
-Sus porozmawiaj z nim.
-Ale..
-Żadne ale!
Dziewczyna mnie posłuchała.Wiem,że źle postąpiłem.Moje uczucie do niej znikła.Bardziej zasługuje na Malika i go kocha.
Oczami Susi
Znalazłam mojego chłopaka.Nie wiem co mam mu powiedzieć.Jak postąpić.Jaki kolejny ruch mam wykonać.Usiadłam koło niego.
-Zayn - powiedziałam cicho
-Zostaw mnie.-odpowiedział
-Porozmawiajmy,proszę.
-Niech ci będzie.
-Kto to?-pokazałam mu gazetę
-To moja przyjaciółka te zdjęcie zostało zrobione kilka miesięcy zanim się poznaliśmy.Nic mnie z nią nie łączy ona ma chłopaka a ja mam ciebie.
-Przepraszam,że na ciebie naskoczyłam.
-Nic się nie stało,miałaś prawo.Wiem,że takich myśli nie miałaś więc kto ci takich głupot nagadał.
-Lou ale on tylko..
-Zabije gnoja.
Oczami Zayna
W kurwiłem się.Dwa proste słowa,a jakie emocje.Nie wiem co mu zrobię ale coś.Co on sobie myśli?To moja dziewczyna.Nie idzie do innej.W końcu zobaczyłem postać ,której poszukiwałem.
-Louis!-krzyknęłam
-Co?-odpowiedział
-Zostaw Susi.
-Przecież to moja przyjaciółka.
-A moja dziewczyna co ty jej nagadałeś.
-Nic,wiesz co idź spraw czy cie nie ma w zielonej koniczynie.
-Wiesz co daruj sobie,twoje żarty mam głęboko.
-A ja twoje nisko .
-Powiem ci krótko,dzisiaj oberwiesz lekko,ale następnym razem.
Już miałem przygotowane mięśnie.
-Spokój!Uspokójcie się!-wparowała Susi
-Nie wiesz o co nam poszło.-powiedziałem
-Wiem o mnie,jesteście w zespole,jak rodzina a wy chcecie się bić prze ze mnie?Nie odpowiadajcie macie się pogodzić a i mam was na oku.
-Sorry stary.-powiedziałem
-Misiaczka?-zapytał Lou
-Taaak.-wykrzyknęliśmy równocześnie
Rzuciliśmy się z otwartymi ramionami.Nie wiem czemu mnie tak poniosło.Przecież ja ich kocham jak wariat.
__________________________________
Siema tu Verson,dzisiaj to ja dodałam kolejny rozdział.Napiszę tylko,że czekam na wasze pomysły.Nie wiem kto doda kolejny rozdział.super się prowadzi tego bloga.W następnym rozdziale ktoś zachoruje na poważną chorobę i będzie więcej Liama i Nialla,Harry pojawi się później.Mam już pomysł ale na razie to moja tajemnica.Susi do dla Ciebie ten rozdział.
Proszę was komentujcie.Co sądzicie o tym rozdziale.
Dziękuje za pomysł o kłótni.
Verson ♥
Może jestem dziwny,albo nie logicznie myślę.Wiem jedno Susi i Zayn nie powinni być parą.Przecież ta dziewczyna niedługo nas opuści,a on jej tylko złamię serce.Muszę to zakończyć.Kurde,ale jestem głupi.Przecież oni się kochają...ale,ja też...Z zamyśleń wyrwał mnie płacz.Szybko się zerwałem.Na schodach ujrzałem płaczącą Susi,w ręku trzymała jakąś gazetę.Usiadłem koło niej.Na okładce magazynu zobaczył zdjęcie Zayna z jakąś laską.Co mam jej powiedzieć?Jak postąpić?Może to tylko dziewczyna,i nic ją nie łączy z Malikiem,może tak jej powiem.Ale to jest okazja.Chwilę się zastanowiłem.
-Susi,przykro mi.
Dziewczyna się do mnie przytuliła.Było mi ,źle że tak postąpiłem ale dla miłości trzeba cierpieć.Nawet nie usłyszeliśmy kiedy koło nas znalazł się Malik.
-Sus ,co się stało?-zapytał
-Dobrze wiesz-odpowiedziała
-Ale..
-Żadne ale,nie chcę cie słuchać cały czas mnie okłamujesz
-Nie wiem o co ci chodzi.
-Dobrze wiesz,ni chcę cię widzieć.
Chłopak wybiegł z hukiem.Dziewczyna znowu zaczęła płakać.Wziełęm sprawy w swoje ręce.
-Sus porozmawiaj z nim.
-Ale..
-Żadne ale!
Dziewczyna mnie posłuchała.Wiem,że źle postąpiłem.Moje uczucie do niej znikła.Bardziej zasługuje na Malika i go kocha.
Oczami Susi
Znalazłam mojego chłopaka.Nie wiem co mam mu powiedzieć.Jak postąpić.Jaki kolejny ruch mam wykonać.Usiadłam koło niego.
-Zayn - powiedziałam cicho
-Zostaw mnie.-odpowiedział
-Porozmawiajmy,proszę.
-Niech ci będzie.
-Kto to?-pokazałam mu gazetę
-To moja przyjaciółka te zdjęcie zostało zrobione kilka miesięcy zanim się poznaliśmy.Nic mnie z nią nie łączy ona ma chłopaka a ja mam ciebie.
-Przepraszam,że na ciebie naskoczyłam.
-Nic się nie stało,miałaś prawo.Wiem,że takich myśli nie miałaś więc kto ci takich głupot nagadał.
-Lou ale on tylko..
-Zabije gnoja.
Oczami Zayna
W kurwiłem się.Dwa proste słowa,a jakie emocje.Nie wiem co mu zrobię ale coś.Co on sobie myśli?To moja dziewczyna.Nie idzie do innej.W końcu zobaczyłem postać ,której poszukiwałem.
-Louis!-krzyknęłam
-Co?-odpowiedział
-Zostaw Susi.
-Przecież to moja przyjaciółka.
-A moja dziewczyna co ty jej nagadałeś.
-Nic,wiesz co idź spraw czy cie nie ma w zielonej koniczynie.
-Wiesz co daruj sobie,twoje żarty mam głęboko.
-A ja twoje nisko .
-Powiem ci krótko,dzisiaj oberwiesz lekko,ale następnym razem.
Już miałem przygotowane mięśnie.
-Spokój!Uspokójcie się!-wparowała Susi
-Nie wiesz o co nam poszło.-powiedziałem
-Wiem o mnie,jesteście w zespole,jak rodzina a wy chcecie się bić prze ze mnie?Nie odpowiadajcie macie się pogodzić a i mam was na oku.
-Sorry stary.-powiedziałem
-Misiaczka?-zapytał Lou
-Taaak.-wykrzyknęliśmy równocześnie
Rzuciliśmy się z otwartymi ramionami.Nie wiem czemu mnie tak poniosło.Przecież ja ich kocham jak wariat.
__________________________________
Siema tu Verson,dzisiaj to ja dodałam kolejny rozdział.Napiszę tylko,że czekam na wasze pomysły.Nie wiem kto doda kolejny rozdział.super się prowadzi tego bloga.W następnym rozdziale ktoś zachoruje na poważną chorobę i będzie więcej Liama i Nialla,Harry pojawi się później.Mam już pomysł ale na razie to moja tajemnica.Susi do dla Ciebie ten rozdział.
Proszę was komentujcie.Co sądzicie o tym rozdziale.
Dziękuje za pomysł o kłótni.
Verson ♥
Wygląd
Siema kochani!
Jesteś wielką fanką one direction? Masz jakieś ulubione zdjęcia.To zadanie dla ciebie.
A oto wyjaśnienie:
myślałam o zmianie wyglądu,i głównego zdjęcia o nadaniu charakteru.Stawie kilka propozycji zdjęć na najlepsze głosujcie w komentarzach.
Głosowanie trwa do 26 maja.Czekamy na propozycje.Oczywiście zdjęcia będą przypisane do numerków.
1.Zdjęcie z sesji + świetne miny moim zdaniem numer jeden
4.To chyba najlepsze zdjęcie jak dla mnie,wszystko dopracowane
+piszcie jaki chcecie kolor bloga,ja oczywiście jestem za szaro-granatowym.
Wasze pomysły piszcie w komentarzach.
Jesteś wielką fanką one direction? Masz jakieś ulubione zdjęcia.To zadanie dla ciebie.
A oto wyjaśnienie:
myślałam o zmianie wyglądu,i głównego zdjęcia o nadaniu charakteru.Stawie kilka propozycji zdjęć na najlepsze głosujcie w komentarzach.
Głosowanie trwa do 26 maja.Czekamy na propozycje.Oczywiście zdjęcia będą przypisane do numerków.
1.Zdjęcie z sesji + świetne miny moim zdaniem numer jeden
2.Też nie złe ujęci ale ten kolorek:<
3.Też bardzo mi się podoba,wszytko dopracowane,i te ujęcia
4.To chyba najlepsze zdjęcie jak dla mnie,wszystko dopracowane
+piszcie jaki chcecie kolor bloga,ja oczywiście jestem za szaro-granatowym.
Wasze pomysły piszcie w komentarzach.
sobota, 19 maja 2012
Nowa
Siema czytelnicy!
Jak widzicie pomogę trochę naszej Zuzi w prowadzeniu bloga,oczywiście ona jest tutaj szefem.Będę dodawała rozdzialiki.Kolejny rozdziała pojawi się w przełomie poniedziałek-wtorek.Atmosfera się rozkręci.Jakieś pytania z kontaktuj się z Susi lub Verson.
Mój adresik wera0609@tlen.pl
Miłego czytanka Verson
Jak widzicie pomogę trochę naszej Zuzi w prowadzeniu bloga,oczywiście ona jest tutaj szefem.Będę dodawała rozdzialiki.Kolejny rozdziała pojawi się w przełomie poniedziałek-wtorek.Atmosfera się rozkręci.Jakieś pytania z kontaktuj się z Susi lub Verson.
Mój adresik wera0609@tlen.pl
Miłego czytanka Verson
poniedziałek, 14 maja 2012
Rozdział 12.
Nastał nowy dzień. Susi specjalnie wstała wcześnie żeby spotkać się z Zaynem. Tak dokładniej umówili się o 10 ale prawie żaden z chłopaków nie był w stanie wstać o tej godzinie więc nie mieli się czym martwić.Ubrała się i zeszła po cichutku do kuchni. Zastała w niej Zayna tak jak się tego spodziewała.
-Cześć kochanie - powiedziała dając mu buziaka w usta
- Witaj- odpowiedział uśmiechnął się i powrócił do tamtej czynności.
Całowali się tak chyba z 10 minut byli w trakcie gdy usłyszeli hałasy.
-Przepraszam nie przeszkadzajcie sobie- Powiedział. A dokładniej był to Louis który po tych słowach wybiegł wściekły z kuchni. Odskoczyli od siebie jak poparzeni.
-Zayn co teraz?- Spytała przestraszona Susi
-Nie wiem. - odpowiedział- Trzeba było powiedzieć im od razu.
Susi złapała się za głowe.
- Pójdę za nim Zayn ty tu zostań. - powiedziała. Gdy wybiegł usłyszała jak trzaskał drzwiami wejściowymi więc wiedziała że ma szukać go na dworze. Wyszła i szła ulicami Londynu rozglądając się we wszystkie strony świata. Chodziła tak chyba z 5 godzin. Nie miała komórki ani pieniędzy więc była bardzo głodna i zmęczona. Spojrzała na zegarek. Była 15. Chciała już się wracać ale przypomniała sobie o jednym miejscu i to w sumie ostatnim jakim znała. Bez zastanowienia ruszyła w stronę tego miejsca. Szła przez ciemny las. Nagle doszła do upragnionego miejsca. Mały strumyczek płynął po środku polany. Kwiaty rosły w okół niego DO okoła tej polany znajdował się las. Słońce biło tu bardzo mocno. Wiewiórki zagryzały cichutko orzechy, ptaszki rozkosznie śpiewały a rybki pluskały w wodzie. Nie pomyliła się. Był tam. Siedział pośrodku polany na kamieniu patrząc się pusto w przestrzeń.
-Louis...- Odezwała się. Sama do końca nie wiedziała co chce mu powiedzieć.
-Po co tu przyszłaś ?- spytał oschle nie odrywając oczu.
-Przyszłam do ciebie.- Usiadła na przeciwko niego żeby mógł jej spojrzeć w oczy ale ten szybko odwrócił wzrok w inną stronę.- Przepraszam cię, przepraszam że ci nie powiedzieliśmy.
- Dość ci się przypomniało o nas.- w końcu się przełamał i popatrzył mi w oczy. - Susi, zrozum nie mam ci tego za złe. Każdy ma prawo do miłości, ty i Zayn również. Ale my w zespole jesteśmy rodziną. Mówimy sobie o wszystkim i to mnie właśnie najbardziej boli.
- Przepraszam... Zrozumiem to jeśli mi nie wybaczysz. Ale wiedz że ja na prawdę żałuję że nic nie powiedzieliśmy. - Wstała i z opuszczoną głową zaczęła iść w stronę z której przyszła.
- Susi...- Odwróciła szybko głowę i spojrzała na niego a on wstał- Dobrze wiesz że nie potrafię się na ciebie gniewać.- Powiedział Louis A Susi szybko zaczęła biec w jego stronę. Chwycił ją i mocno, mocno przytulił.
- Chodźmy już. - Powiedziała chwyciła go za rękę i odeszli akurat w zachodzie słońca.
**TYMCZASEM W DOMU CHŁOPAKÓW**
- Czy wiesz może gdzie są Louis i Susi ? - Spytał Liam.
- Nie wiem, nie mam pojęcia. Próbuje się dodzwonić do któregoś z nich ale nie odbierają.- Odpowiedział Zayn chodząc w kółko i trzymając w ręku telefon- nie ma ich już od 5 godzin.
- Tak wiemy. - Powiedziała Ana- I tylko ty wiesz co zaszło tu dzisiaj rano a nie chcesz nam powiedzieć !TO by nam dużo pomogło. A już dawno mieliśmy być u Nialla!
- No dobra ! już mówie. - usiadł- Chodzi o to że ja chodze z Susi i rano gdy się całowaliśmy on wszedł do kuchni i się wściekł a Susi poszła za nim i tyle wiem !- Powiedział na jednym wdechu a wszyscy miny typu " O.o "
- Jak to chodzisz z Susi ?- Odezwał się Harry po 5 minutowej ciszy.- i czemu dowiadujemy się o tym dopiero teraz ?
- Mieliśmy wam powiedzieć jeszcze dzisiaj ale sami widzicie jak wyszło.- Nagle drzwi się otworzyły i do salonu gdzie wszyscy siedzieli weszli Louis i Susi którzy się śmiali. Wszyscy popatrzyli na nich jak na wariatów. Ale po chwili rzucili się na nich w ramach uścisku. O mało co się nie przewrócili.
- Gdzie byliście ?!- Krzykneli prawie wszyscy na raz.
- Czy to ważne? Jedźmy już może do Nialla bo się niecierpliwi.
I bez żadnych pytań pojechali. U nialla siedzieli do 22. Opowiedzieli mu wszystko a on zrobił minę taką jak wszyscy gdy się dowiedzieli że Zayn i Susi są razem oczywiscie reszta się śmiała z tej miny. Zakochana para nie musiała już oszczędzać sobie uczuć. Gdy wrócili wszyscy poszli spać.
*****
Hello ! ♥ nareszcie napisałam go ! ;D Ten rozdział jest specjalnie dla Dracy♥ która jako jedyna mnie wspierała ;*** Jednak co do propozycji to dalej aktualna ;)
Pozdrawiam i następny będzie jak będą 3 komentarze ;)
-Cześć kochanie - powiedziała dając mu buziaka w usta
- Witaj- odpowiedział uśmiechnął się i powrócił do tamtej czynności.
Całowali się tak chyba z 10 minut byli w trakcie gdy usłyszeli hałasy.
-Przepraszam nie przeszkadzajcie sobie- Powiedział. A dokładniej był to Louis który po tych słowach wybiegł wściekły z kuchni. Odskoczyli od siebie jak poparzeni.
-Zayn co teraz?- Spytała przestraszona Susi
-Nie wiem. - odpowiedział- Trzeba było powiedzieć im od razu.
Susi złapała się za głowe.
- Pójdę za nim Zayn ty tu zostań. - powiedziała. Gdy wybiegł usłyszała jak trzaskał drzwiami wejściowymi więc wiedziała że ma szukać go na dworze. Wyszła i szła ulicami Londynu rozglądając się we wszystkie strony świata. Chodziła tak chyba z 5 godzin. Nie miała komórki ani pieniędzy więc była bardzo głodna i zmęczona. Spojrzała na zegarek. Była 15. Chciała już się wracać ale przypomniała sobie o jednym miejscu i to w sumie ostatnim jakim znała. Bez zastanowienia ruszyła w stronę tego miejsca. Szła przez ciemny las. Nagle doszła do upragnionego miejsca. Mały strumyczek płynął po środku polany. Kwiaty rosły w okół niego DO okoła tej polany znajdował się las. Słońce biło tu bardzo mocno. Wiewiórki zagryzały cichutko orzechy, ptaszki rozkosznie śpiewały a rybki pluskały w wodzie. Nie pomyliła się. Był tam. Siedział pośrodku polany na kamieniu patrząc się pusto w przestrzeń.
-Louis...- Odezwała się. Sama do końca nie wiedziała co chce mu powiedzieć.
-Po co tu przyszłaś ?- spytał oschle nie odrywając oczu.
-Przyszłam do ciebie.- Usiadła na przeciwko niego żeby mógł jej spojrzeć w oczy ale ten szybko odwrócił wzrok w inną stronę.- Przepraszam cię, przepraszam że ci nie powiedzieliśmy.
- Dość ci się przypomniało o nas.- w końcu się przełamał i popatrzył mi w oczy. - Susi, zrozum nie mam ci tego za złe. Każdy ma prawo do miłości, ty i Zayn również. Ale my w zespole jesteśmy rodziną. Mówimy sobie o wszystkim i to mnie właśnie najbardziej boli.
- Przepraszam... Zrozumiem to jeśli mi nie wybaczysz. Ale wiedz że ja na prawdę żałuję że nic nie powiedzieliśmy. - Wstała i z opuszczoną głową zaczęła iść w stronę z której przyszła.
- Susi...- Odwróciła szybko głowę i spojrzała na niego a on wstał- Dobrze wiesz że nie potrafię się na ciebie gniewać.- Powiedział Louis A Susi szybko zaczęła biec w jego stronę. Chwycił ją i mocno, mocno przytulił.
- Chodźmy już. - Powiedziała chwyciła go za rękę i odeszli akurat w zachodzie słońca.
**TYMCZASEM W DOMU CHŁOPAKÓW**
- Czy wiesz może gdzie są Louis i Susi ? - Spytał Liam.
- Nie wiem, nie mam pojęcia. Próbuje się dodzwonić do któregoś z nich ale nie odbierają.- Odpowiedział Zayn chodząc w kółko i trzymając w ręku telefon- nie ma ich już od 5 godzin.
- Tak wiemy. - Powiedziała Ana- I tylko ty wiesz co zaszło tu dzisiaj rano a nie chcesz nam powiedzieć !TO by nam dużo pomogło. A już dawno mieliśmy być u Nialla!
- No dobra ! już mówie. - usiadł- Chodzi o to że ja chodze z Susi i rano gdy się całowaliśmy on wszedł do kuchni i się wściekł a Susi poszła za nim i tyle wiem !- Powiedział na jednym wdechu a wszyscy miny typu " O.o "
- Jak to chodzisz z Susi ?- Odezwał się Harry po 5 minutowej ciszy.- i czemu dowiadujemy się o tym dopiero teraz ?
- Mieliśmy wam powiedzieć jeszcze dzisiaj ale sami widzicie jak wyszło.- Nagle drzwi się otworzyły i do salonu gdzie wszyscy siedzieli weszli Louis i Susi którzy się śmiali. Wszyscy popatrzyli na nich jak na wariatów. Ale po chwili rzucili się na nich w ramach uścisku. O mało co się nie przewrócili.
- Gdzie byliście ?!- Krzykneli prawie wszyscy na raz.
- Czy to ważne? Jedźmy już może do Nialla bo się niecierpliwi.
I bez żadnych pytań pojechali. U nialla siedzieli do 22. Opowiedzieli mu wszystko a on zrobił minę taką jak wszyscy gdy się dowiedzieli że Zayn i Susi są razem oczywiscie reszta się śmiała z tej miny. Zakochana para nie musiała już oszczędzać sobie uczuć. Gdy wrócili wszyscy poszli spać.
*****
Hello ! ♥ nareszcie napisałam go ! ;D Ten rozdział jest specjalnie dla Dracy♥ która jako jedyna mnie wspierała ;*** Jednak co do propozycji to dalej aktualna ;)
Pozdrawiam i następny będzie jak będą 3 komentarze ;)
sobota, 12 maja 2012
Wiadomość
Hej ! Przepraszam że nie dodaję rozdziałów ale
1. Nie mam czasu ( szkoła, lekcje, wypady ze znajomymi, opieka nad kuzynką itd. )
2. Baaardzo mało ludzi komentuje co mnie bardzo smuci ;(
3. Jak już napisałam pod tamtym rozdziałem potrzebuje kogoś kto mógł by pomóc mi prowadzić ten blogg. Jeśli nie macie czasu żeby mi pomóc prowadzić a macie pomysły to też bym prosiła o podanie mi ich inaczej będę zmuszona usunąć bloga.
Jeśli jesteście chętni do współpracy albo macie pomysły piszcie
GG: 34421369
TT: @ZPiwowar
NR ( kom) : 889822424
1. Nie mam czasu ( szkoła, lekcje, wypady ze znajomymi, opieka nad kuzynką itd. )
2. Baaardzo mało ludzi komentuje co mnie bardzo smuci ;(
3. Jak już napisałam pod tamtym rozdziałem potrzebuje kogoś kto mógł by pomóc mi prowadzić ten blogg. Jeśli nie macie czasu żeby mi pomóc prowadzić a macie pomysły to też bym prosiła o podanie mi ich inaczej będę zmuszona usunąć bloga.
Jeśli jesteście chętni do współpracy albo macie pomysły piszcie
GG: 34421369
TT: @ZPiwowar
NR ( kom) : 889822424
Subskrybuj:
Posty (Atom)